JJ

JJ

20 marca 2014

Triumfy i (upadki) zdobienia paznokci

Dawno, dawno temu: dokładne początki zdobienia paznokci nie są znane, jednak źródła historyczne podają, że już przed naszą erą kobiety w Indiach upiększały sobie paznokcie barwiąc je henną.

3000 lat p.n.e.: W Chinach opracowano formułę lakieru do paznokci złożoną z gumy arabskiej, żelatyny, wosku pszczelego, roślinnych barwników oraz kurzego białka. Pokruszone płatki orchidei i róż służyły za naturalne pigmenty do uzyskania odcieni od różu do czerwieni. Tak przygotowaną miksturę nakładano na paznokcie całymi godzinami, a niekiedy i przez całą dobę, by uzyskać pożądany efekt i nasycenie kolorem.

600 lat p.n.e.: Za panowania chińskiej dynastii Chou, arystokraci nosili długie biżuteryjne naparstki zdobione srebrem i złotem. Były one symbolem bogactwa oraz swobody. 

0-1800 r. n.e.: Przez bardzo długi okres, aż do końca średniowiecza, manicure uważany był za niemodny przeżytek. Sytuacja zmieniła się wraz z nadejściem epoki renesansu, kiedy bogate Europejki przywróciły tradycję malowania paznokci. Stosowano jednak wyłącznie preparaty bezbarwne. Natomiast kilka wieków wcześniej (XV w.) Inkowie wpadli na pomysł zdobienia paznokci poprzez malowanie na nich obrazków prezentujących orła.

1800-1900: W epoce wiktoriańskiej manicure stał się popularny i polegał na wcieraniu w paznokcie oliwy, delikatnie zabarwionej na czerwono. Głównym powodem tak minimalistycznego podejścia były wiktoriańskie konwenanse społeczne i rygorystyczne idee dotyczące higieny osobistej, czystości moralnej i wewnętrznego piękna.

Lata 20. XX w.: W latach 20-tych nowoczesne panny na nowo zaczęły nosić wyraziste czerwienie i manicure z półksiężycami jako dodatek do ich nowoczesnych strojów i podejścia do życia.

Lata 30. XX w.: W 1932 roku firma Revlon rozpoczęła masową produkcję i sprzedaż lakierów w buteleczkach. Do sprzedaży trafiły lakiery w pełnej gamie kolorystycznej i w formie jakiej znamy lakiery do paznokci do dziś. Tym samym zdobienie paznokci stało się bardziej przystępne i rozpoczęła się era pokrywania paznokci zmywalną powłoką zamiast barwienia samej płytki paznokcia.

Lata 40. i 50. XX w.: Po raz pierwszy wykonano sztucznego paznokcia. Na pomysł taki wpadł dentysta, który chciał zapobiec obgryzaniu paznokci przez jego klientów. Później, inny dentysta próbując naprawić złamany paznokieć, przypadkowo wynalazł akrylową metodę przedłużania paznokci.

Lata 60. XX w.: Wraz z jaskrawą modą lat 60-tych, na paznokciach zaczęły królować młodzieżowe pastele, nadając płytce paznokcia neutralny wygląd i tonując żywe kolory odzieży.

Lata 70. XX w.: W związku z ogromnym zainteresowaniem i zapotrzebowaniem na profesjonalne sztuczne paznokcie, salony paznokciowe zaczęły wyrastać jak przysłowiowe grzyby po deszczu. A w 1976 roku amerykański stylista paznokci, na potrzeby Hollywood, wykonał po raz pierwszy najbardziej popularne zdobienie, które wiedzie prym do dziś. Mowa o French Manicure.

Lata 80. XX w.: W tych latach manicure był taki jak ówczesna moda odzieżowa: kalejdoskop wszelkich dostępnych odcieni z szokującymi neonami na czele.

Lata 90. XX w.: Po szalonych latach 80-tych, zauważyć można było powrót do nieco minimalistycznego manicure z wiodącymi kolorami takimi jak: czerwienie i róże oraz odcienie cieliste. Jednak przyglądając się baczniej dostrzec można było wpływy stylu "grunge", a wraz z nim nieco poodpryskiwany czarny lakier na paznokciach, które starannie poprawiano cienkopisami ;)

XXI w.: Kolejne tysiąclecie zaskoczyło niespodziewanym wzrostem zainteresowania zdobieniem paznokci, jak i samym przemysłem paznokciowym. Paznokcie zaczęły być postrzegane jako niezbędny dodatek do całej stylizacji, uzupełnienie wyglądu, co z kolei zaowocowało wznoszeniem rzemiosła zdobienia paznokci na coraz bardziej zaawansowane poziomy wtajemniczenia. Innowacje w tym przemyśle cały czas postępują. Jak chociażby wprowadzenie naklejek na paznokcie w 2007 roku oraz technologii żel-lakieru w 2008r. Natomiast w ciągu ostatnich paru lat zaobserwowac można tendencję w kierunku "zrób to sam".


Artykuł przepisany z gazety "Paznokcie" Nr. 65 (1/2014)
oprac. www.RubyWing.com
Czerwona hybrydka na żelu Oli + stempelki :)

Żel już na naturalkach pomalowane lakierem- Sally Hansen :)